Tag:

fifishop

Urządzamy pokój dziecka, pokój dziecięcy katalog

Pokój dziecka jak z katalogu – najpiękniejsze dodatki

przez Patrycja Hoffmann 2 marca 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Pokój dziecka to miejsce naprawdę magiczne. To właśnie tam przeżywane są najpiękniejsze momenty w życiu, chowane pod łóżko wszelkie strachy, a pod poduszką zapisany leży pamiętnik, który kryje wiele tajemnic. Urządzenie dziecięcego pokoju wcale nie jest łatwe. Ostatnio przygotowaliśmy dla Was krótki poradnik o tym, jak wybrać oświetlenie do dziecięcego pokoju. Dziś przedstawiamy najpiękniejsze dodatki, którymi możecie udekorować, ale także dzięki którym możecie uprzątnąć kącik malucha. Dywaniki, poduszki, pudełka na zabawki i jeszcze kilka wyjątkowych elementów. Dzięki nim stworzycie miejsce przytulne, pełne radości, ale także uporządkowane (prawdopodobnie tylko wtedy, gdy dzieci pójdą spać). Sprawdźcie zatem co przygotowaliśmy tym razem!

Pokój dziecka – podstawowe elementy

Urządzając pokój malucha musimy pamiętać, że rządzi się on swoimi prawami. To nie pokój, gdzie przyjmujemy gości, tylko miejsce, gdzie dziecko może odpoczywać i uczyć się. Niezbędne okaże się więc bardzo dobre oświetlenie. Następnie kolor ścian, który nie powinien być ani zbyt ciemny i przygnębiający, ani zbyt wyrazisty i neonowy. Do pomieszczenia, w którym czas spędzają dzieci doskonałe okażą się pastele. W każdym dziecięcym pokoiku stoi też łóżko z piękną, kolorową pościelą, a także biurko. I na tym moglibyśmy zakończyć wymienianie obowiązkowych elementów. Niemniej jednak pokój dziecka to miejsce, w którym dużą rolę odgrywają zabawki, a także wszelkiego rodzaju dodatki. Nie powinniśmy odbierać maluchom możliwości dekorowania ich własnego pokoju, a także wyboru niektórych elementów. Nic się nie stanie, gdy pozwolimy dziecku samodzielnie wybrać wzór na poduszce, albo obrazek na ścianę.

Dywany i maty do zabawy

Podłoga to lawa! Znacie tę zabawę? Tak naprawdę pokój dziecka musi mieć ciepłą i przytulną podłogę. Jeśli pojawiły się na niej panele to nic nie szkodzi. Wystarczy rzucić na nią kolorowy, miękki dywan, albo wyjątkową, materiałową matę do zabawy i po problemie! Takich akcesoriów do pokoju jest naprawdę mnóstwo. Nie musi to być dywanik zbierający kurz z bardzo długim włosiem. Może to być dywan piankowy! W ofercie marki Skip Hop znajduje się ogrom takich właśnie propozycji. Co więcej, są one bardzo kolorowe i można z nich korzystać zarówno podczas zabawy, jak i codziennych czynności. Czyszczenie ich jest bardzo proste, a po skończonej zabawie można je łatwo zwinąć i schować do szafy. Wpiszą się idealnie w stylistykę pokoju dziecięcego! Z pewnością każdy rodzic pamięta chwile ze swojego dzieciństwa, kiedy na podłodze rozgrywały się najlepsze zabawy. Tak zostało do dziś!

Poduszki o niespotykanych kształtach

Chcemy poinformować wszystkich rodziców, że tradycyjnego, kwadratowego jaśka może mieć każdy. I nie będzie on niczym specjalnym. Aby nieco wyróżnić łóżko małego zdobywcy przygód powinniśmy poszukać naprawdę wyjątkowych poduszek. Przeszukaliśmy oferty sklepów internetowych i znaleźliśmy prawdziwe cuda. W Fifishop pojawiła się niesamowita kolekcja poduszek z motywami z historii o Małym Księciu. Ich kształty zachwycą każdego maluszka. Są to gwiazdki i korony, które od razu przyciągają wzrok. Delikatne, pastelowe kolory od razu wpiszą się w design pokoju. Dzieciaki ucieszą się również z poduszki w kształcie modnego w ostatnim czasie króliczka Miffy. Jest naprawdę słodki, a oprócz tego, że jest olśniewająco piękną poduszką, to równocześnie może stać się przytulanką. Niejeden rodzic chciałby mieć takie cudo w swoim salonie, albo sypialni, prawda? Niestety takie przyjemności zarezerwowane są jedynie dla dzieci!

Lustereczko powiedz przecie…

Czy lusterko w pokoju dziecięcym to dobry pomysł? My jesteśmy absolutnie na tak. Szczególnie, jeśli to nie jest takie zwykłe lusterko, tylko dodatkowo ozdoba na ścianę. Pokój dziecka nie musi być wcale wypełniony po brzegi zabawkami. Może mieć także stylowe elementy, w nieco innym wydaniu. Spójrzcie do galerii poniżej! Tak, to naprawdę lusterka ścienne w kształcie balonika, jednorożca i latawca. Prawdziwa gratka dla każdego marzyciela. Aranżacja wnętrza z takimi dodatkami okaże się łatwym i przyjemnym zadaniem. Co więcej, lusterka te wykonane są z nietłukących się materiałów, więc są w pełni bezpieczne dla dzieci. Dodatkową informacją jest fakt, że pomalowane są farbami przeznaczonymi do kontaktu z dziećmi. Będą ozdobą nie tylko pomieszczeń dla dziewczynek, ale również dla chłopców. My przyznajemy się szczerze, że nie potrafimy oderwać wzroku od tych propozycji.

Fotel, albo krzesełko

Nie ma to jak wygodnie rozgościć się na fotelu, albo usiąść na krzesełku. Jedno i drugie może posłużyć przecież do odpoczynku. Pokój dziecka bez miejsca, gdzie może poczytać książkę, albo na przykład przez chwilę rysować jest po prostu słabo wyposażony. Świetnie, gdy taki element wpisuje się designem do reszty wystroju. My znaleźliśmy fantastyczne, miękkie, wygodne i kolorowe fotele piankowe, a także małe, drewniane krzesełka z króliczymi uszami. Na pewno staną się główną ozdobą każdego pokoju. Nie nadają się na siedzisko do biurka, ale mogą okazać się przydatne w chwilach wytchnienia! Każde dziecko potrzebuje chwili dla siebie, także warto pomyśleć o miejscu, gdzie może pobawić się i odpocząć.

Kosze, pudła, pojemniki na zabawki

Im więcej zabawek na podłodze, tym większa frajda. Niestety w wielu przypadkach to mama musi sprzątać ten cały bałagan. Przydatne okażą się wszelkiego rodzaju kosze i pudła, w których bez najmniejszego problemu ukryjemy wszystkie zabawki. Pojemniki wcale nie muszą być nudne i ukrywane przed światem. Pokój dziecka może dzięki nim zyskać dodatkowe ozdoby. Jest tyle opcji do wyboru. Zamykane i otwarte. Kwadratowe i okrągłe. W jednym kolorze i wielobarwne. Przypominające duży klocek lego i z namalowanym jednorożcem. Będą nie tylko doskonałą pomocą w ukryciu małego bałaganu przed nadchodzącymi gośćmi, ale także miejscem, gdzie można składować wszystkie zabawki, którymi dziecko bawi się każdego dnia. Super opcja dla wszystkich tych, którzy nie mają ogromnej szafy, by pomieścić tyle drobiazgów!

Aby świetnie urządzić pokój dziecka…

nie trzeba dużych nakładów finansowych. Warto jednak uruchomić swoją wyobraźnię i spróbować w kreatywny sposób stworzyć kilka rzeczy zupełnie samodzielnie. Stare palety mogą posłużyć jako stoliki. Wiaderka opatulone w przyjemny w dotyku materiał będą świetnymi pojemnikami na zabawki. Odrestaurowane lusterko z kolorowymi naklejkami może zawisnąć na ścianie. Pomysłów jest co niemiara! Być może w odkrywaniu ciekawych pomysłów pomoże Wam któryś z telewizyjnych programów? W jednym z odcinków „Dorota Was urządzi” pani Szelągowska tworzyła samodzielnie tipi! Naprawdę! Wszystko jest więc do zrobienia i wierzymy, że Wam się uda!

2 marca 2018 0 komentarzy

Lifestyle

Czy ma znaczenie jaki śliniak dla dziecka wybierzemy?

przez Patrycja Hoffmann 27 lutego 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Kiedy dziecko pojawia się w domu, nagle zdajemy sobie sprawę ilu rzeczy potrzebujemy. Jedną z nich jest śliniak dla maluszka. Na rynku można znaleźć mnóstwo wyjątkowych opcji, ale czy to ma jakieś znaczenie? W końcu śliniaczek, jak sama nazwa wskazuje, to jedynie kawałek materiału, który chroni malucha i jego ubranko przed śliną. Czy są modele, których nie powinniśmy wybierać? Niestety tak. W gąszczu różnorodnych ofert pojawiają się nie tylko propozycje, z których nasze dziecko może korzystać już od pierwszych dni życia. Znajdą się także całkiem odmienne opcje także dla starszych dzieci. Czym się kierować przy zakupie i na co zwrócić uwagę, które opcje są dla mniejszych, a które dla większych pociech, a także po co dziecku śliniaczek? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w naszym artykule.

Śliniak dla dziecka – czy to w ogóle potrzebne?

Śliniaczek dla malucha nie jest wcale niezbędny, ale może okazać się niesamowicie przydatny. Sprawdzi się przy samodzielnym spożywaniu posiłków, a także podczas karmienia przez rodziców. Plamy po jedzeniu, które zostaną na ubrankach są zazwyczaj trudne, a w większości przypadków niemożliwe do usunięcia. I tu właśnie zastosowanie znajdzie śliniak. Przyda się mniej więcej około 6. miesiąca życia, kiedy nasza pociecha zacznie smakować nowych potraw. Obecnie na rynku są wersje jednorazowe i wielokrotnego użytku, a także wykonane z różnorakich materiałów. Rodzice mają twardy orzech do zgryzienia, kiedy stoją przed wyborem pierwszego śliniaka. Bez obaw, to jest bardzo proste, trzeba się zastosować do kilku porad. Dzięki temu zarówno rodzice, jak i dzieci będą mogli czerpać radość z posiłków, bez zmartwienia o plamy i zabrudzenia!

Rodzaje śliniaków dla dziecka

Można wyróżnić kilka podstawowych rodzajów śliniaków dla maluszka. Oto ich lista, dla możliwości najlepszego zorientowania się w temacie.

Śliniak wykonany z bawełny lub materiału frotte, czyli klasyka, którą znajdziecie w każdym sklepie. Jest wygodny, może być wielokrotnie wykorzystany, niestety jest także przemakalny, ze względu na materiał z jakiego został wykonany. Najczęściej zapinany na rzepy lub wiązany na szyi. Opcja najtańsza, ale chyba nie do końca o to chodzi w sliniaczkach.
Śliniak wykonany dokładnie z tych samych materiałów co powyżej, ale posiadający nieprzemakalne tworzywo pod warstwą materiału. Taka „ceratka” zapewnia dobrą ochronę, szczególnie przed mokrym jedzeniem i piciem.
Śliniak jednorazowy, a więc do wykorzystania tylko raz. Wspaniale sprawdzi się w podróży, podczas spaceru, czy wyjścia z dzieckiem w gości. Wykonane zazwyczaj z cienkiego, ale nieprzemakalnego materiału, które po użyciu należy wyrzucić do kosza.
Ubranko do nauki jedzenia – to opcja dla maluchów, którzy samodzielnie będą spożywać swoje pierwsze posiłki. To taki śliniaczek, dzięki któremu maluch może poznawać jedzenie rączkami, a jednocześnie nie pobrudzić ubranka. Zazwyczaj jest nieprzemakalny, posiadający rękawki i służący do wielokrotnego użycia.
Śliniak silikonowy, za który dziękują chyba wszyscy rodzice. To doskonałe rozwiązanie, ponieważ najłatwiej go wyczyścić. Potrzebna jest jedynie odrobina wody, albo nawilżona szmatka i gotowe. Wiele z takich propozycji ma także pojemniczki, do których wpadają resztki jedzenia, żeby nie brudziło ubranka.

To lista najpopularniejszych propozycji, z których powinniśmy wybrać swój ideał. Nie jest powiedziane, że u wszystkich najlepiej sprawdzi się silikonowa opcja. Czas na to, aby zwrócić uwagę na zalety, jakie musi posiadać taki śliniak, żeby sprawdził się u dziecka.

Kupujemy śliniaczek – na co zwrócić uwagę?

Istotnie, jest kilka elementów, na które należy zwrócić uwagę przy zakupie. Przede wszystkim takie akcesorium musi być funkcjonalne, a więc spełniać powierzone zadanie. Niemniej jednak najbardziej liczy się wygoda dziecka, a dopiero potem wszystkie inne „dodatki”. Zacznijmy więc od zapięcia. Najlepszą opcją będą te, które są zapinane na rzep – zrobimy to szybko, nie zwracając uwagi dziecka. Aby maluch nie ściągnął śliniaka jeszcze przed jedzeniem, dobrym rozwiązaniem jest także śliniak zakładany przez głowę. Zdecydowanie nie polecamy tych wiązanych na sznureczek – trwa to bardzo długo i jest niewygodne dla dziecka. Przydatnym dodatkiem jest też pojemniczek na resztki, do którego wpada jedzonko spadające ze stoliczka lub wypadające z buzi. Takie rozwiązania są wygodne i duże, najczęściej zakrywają całe ciało – od szyi aż do brzuszka. Duże propozycje są fantastyczne, ponieważ chronią większy obszar i są przystosowane dla starszych dzieci.

Jaki śliniak wybrać dla malucha?

Taki gadżet ma być przede wszystkim doskonałą ochroną, ale przy tym nie może być przykrym obowiązkiem. Jesteśmy pewni, że niektóre dzieci nie od razu polubią śliniak. Dobrze byłoby kupić taki, który jest duży i kolorowy, a tym samym przyciągnie uwagę dziecka. Maluch będzie się cieszył, że ma taki śliniaczek na sobie. Poza tym, że ma być kolorowy to najlepiej byłoby, gdyby był nieprzemakalny – w momencie, gdy przemoczy się śliniaczek, stanie się to również z ubraniem, a więc obie te rzeczy będą musiały iść do prania. I może się tak dziać kilka razy dziennie! Bardzo ważny jest także wiek dziecka, ponieważ dla noworodka, niemowlęcia i starszego dziecka będą przystosowane inne modele. Kiedy wybieramy ubranko do samodzielnego jedzenia, albo inaczej śliniak z rękawkami to warto zadbać o komfort dziecka. Jeśli nie do końca swobodnie porusza się w takiej propozycji, może warto znaleźć inne rozwiązanie?

Tych rozwiązań nie polecamy

Modele jednorazowe nie są korzystne, jeśli chodzi o cenę. Oczywiście warto mieć jeden taki śliniak przy sobie, w momencie gdy wychodzimy z domu na spacer, czy w odwiedziny do rodziny. Na co dzień lepsze będą te wielokrotnego użytku! Śliniaki gumowe lub plastikowe z pojemnikami na jedzenie nie będą dobre dla niemowląt. Są zazwyczaj cięższe i niewygodne, więc maluszek będzie kojarzył jedzenie z nieprzyjemną czynnością. W końcu nic się nie stanie, kiedy maluchowi wypierzemy kilka razy śliniak z ceratką, zamiast tego silikonowego. Tak jak pisaliśmy wcześniej – koniecznie należy zwrócić uwagę na wiek dziecka, bo tylko w taki sposób jesteśmy w stanie wybrać odpowiedni śliniak.

Gdzie znajdziesz najlepsze śliniaki

Tradycyjne propozycje znajdziecie w sklepie Smyk. Są tam śliniaczki jednorazowe i te wielokrotnego użytku, wykonane z różnych materiałów, posiadające różne możliwości zapięcia i kolorowe motywy. Z pewnością znajdzie się coś dla najmniejszych członków naszych rodzin i tych starszych, którzy już samodzielnie spożywają posiłki! A ceny? Są naprawdę korzystne!

Z kolei propozycje inne od wszystkich, które nie tylko są dobrą ochroną, ale też pięknie wyglądają znajdziecie na Fifishop! To sklep, na który warto zwrócić uwagę. Spójrzcie na te propozycje i przekonajcie się, że śliniak wcale nie musi być nudny i klasyczny!

27 lutego 2018 0 komentarzy

Kubek niekapek, jak wybrać najlepszy, gdzie kupić kubek niekapek

Dzieciak po godzinach

Kubek niekapek i pierwsze próby samodzielnego picia

przez Patrycja Hoffmann 24 lutego 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Maluszki bardzo szybko chcą być samodzielne. Nim rodzice się obejrzą już mają ochotę podnieść szklankę, wyciągają rączki do jedzenia, chcą też używać zastawy stołowej dokładnie tak samo, jak rodzice. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ obserwują świat i wszystko co się dzieje wokół nich. Kubek niekapek będzie doskonałym produktem do nauki samodzielnego picia. Wybór nie jest jednak łatwy, bo na rynku pojawiają się setki coraz to nowych propozycji! Jedne z nich są lepsze, ze względu na funkcjonalność i tworzywa, z których zostały wykonane, inne nieco gorsze, gdyż są niestabilne, nie mają uchwytów i wcale nie ułatwiają dzieciom korzystanie z takiej opcji kubka. Na szczęście z łatwością można odnaleźć te, które są warte uwagi. Z chęcią podpowiemy Wam gdzie szukać!

Kubek niekapek – nie kapie?

Kubek niekapek najczęściej jest wykorzystywany w momencie, gdy chcemy odstawić karmienie butelką i szukamy ciekawej alternatywy. Są to specjalnie przystosowane kubki, które posiadają blokadę zapobiegającą wylewaniu się wszelkiego rodzaju płynów. Kiedy maluszek zbyt mocno przechyli swój kubek to nic się nie stanie, a dziecko się nie obleje. Prawdziwe cudo, prawda? Dodatkowo wiele modeli ma uchwyty do trzymania, które ułatwiają małym rączkom stabilizację kubka. Niestety takie przyjemności mogą kosztować fortunę, niezależnie od tego, jakiej są jakości. Nie zawsze droższy, znaczy lepszy, dlatego rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na kilka elementów, by nie tracić pieniędzy niepotrzebnie. Przede wszystkim musimy wiedzieć jak wygląda najlepszy kubek i jakie posiada elementy. Później czas zastanowić się nad łatwością czyszczenia, a także nad wiekiem dziecka, w jakim powinno rozpocząć swoją samodzielną przygodę z kubkiem niekapkiem.

Jaki powinien być kubek niekapek?

Kilka najważniejszych szczegółów na które warto zwrócić uwagę, zanim weźmiemy pierwszy lepszy kubek niekapek. Przy początkowych podejściach do takiego gadżetu dziecko musi mieć ułatwione zadanie. Do tego będą niezbędne uchwyty do trzymania. Tak samo ważna jest końcówka, czy inaczej ustnik, na którym dziecko układa wargi. Musi być miękki, najlepiej silikonowy, wypukły z każdej strony i dobrze byłoby, gdyby nie posiadał żadnych wycięć. To ma ogromny wpływ na zgryz malucha. Kolejnym elementem jest pokrywka, która mogłaby być zakręcana. W ten sposób unikniemy sytuacji, w której spryt malucha pozwoli mu na to, by otworzył kubek niekapek. Rodzice zwracają także szczególną uwagę na obecność odpowietrzacza. To istotne, ponieważ bez niego dziecko szybko nałyka się powietrza, co w konsekwencji prowadzi do bólu brzuszka. A tego prawdopodobnie chciałby uniknąć każdy rodzic.

Czyszczenie kubka

Pewnie wielu rodziców chwyci się teraz za głowę. Co może być trudnego w czyszczeniu takiego kubka, że trzeba o tym napisać? Otóż to naprawdę istotna sprawa. Łatwość mycia takiego naczynia powinna być jednym z priorytetów! Przede wszystkim dlatego, że w resztkach wszystkiego, co spożywamy bakterie rozmnażają się w zaskakującym tempie. Dokładne wyczyszczenie każdego elementu zapewni dziecku przyjemność z picia. Skąd mamy wiedzieć, czy łatwo zadbać o higienę propozycji, którą chcecie kupić? Już wyjaśniamy. Należy zajrzeć pod spód zakrętki i sprawdzić jak wyglądają blokady. Jeśli od razu widzimy skomplikowaną budowę ustnika to raczej marne szanse, że uda nam się go wyczyścić tak dokładnie, jakbyśmy chcieli. Warto więc zapamiętać: im prostsza konstrukcja blokady „dziubka” tym łatwiej będzie go utrzymać w czystości. Dzięki temu maluszek nie będzie musiał próbować resztek z ostatniego soczku owocowego.

Od kiedy zacząć stosować kubek niekapek?

Jak zwykle zdania rodziców, podczas wprowadzania wszelkiego rodzaju nowości, są podzielone. Kubek niekapek wiąże się zazwyczaj z odstawieniem butelki, a więc jest to niemała zmiana dla dziecka. Są rodzice, którzy mówią, że powinien być to element zaskoczenia, inni zaś twierdzą, że malucha należy stopniowo przyzwyczajać do nowości. Jaki jest więc idealny wiek? Na rynku znajdują się bowiem propozycje z oznaczeniem już od 3. miesiąca życia dziecka! A my skłaniamy się ku opcji, by kubek niekapek został wprowadzony mniej więcej po sześciu miesiącach życia. Niech to będzie zamiennik dla butelki, która towarzyszy maleństwu od początku. Prawdopodobnie jest tak, że każdy rodzic musi samodzielnie określić moment, w którym chciałby wprowadzić do życia dziecka taką zmianę i naukę samodzielności.

Kilka ciekawych propozycji

Kubek niekapek jest już powszechnie dostępnym akcesorium. Sprawdźcie jakie modele są polecane dla dzieci i jakie posiadają właściwości.

Kubek niekapek HeroSippy (140 ml)

Pierwsza propozycja jest naprawdę bardzo prosta. Posiada odłączane uchwyty, miękki ustnik, który jest delikatny dla ząbków i dziąseł dziecka, szczelną pokrywkę. Ma on specjalne zabezpieczenie, dzięki któremu tylko gdy dziecko pije wydostaje się z niego płyn. Szeroki otwór ułatwia mycie, a stabilna podstawka nie pozwoli, aby kubek niekapek przewrócił się przy postawieniu. Można go myć w zmywarce. Co więcej jest kompatybilny z pojemnikiem HeroStorage, a więc do kubka można schować wtedy jakieś małe przekąski dla dziecka. Posiada gwarancję przez 24 miesiące.

Kubek niekapek Difrax z miękkim ustnikiem (250 ml)

Przystosowany jest dla dzieci od 6 miesiąca życia. Maluch nie musi odchylać głowy mocno do tyłu, co zapewnia sprawne picie. Ciekawym rozwiązanie jest zaworek, który pozwala na regulację szybkości płynięcia płynów. Można więc wybrać opcję wolną na pierwsze próby picia z kubka lub szybką dla starszaków. Ma zdejmowany uchwyt i można go myć w zmywarce, co znacznie ułatwia zadanie. Kubek został zaprojektowany wspólnie z logopedami, co jest jego dodatkową zaletą. Oprócz tego ma specjalny kształt, który pozwala wpływać napojom bezpośrednio do ustnika.

Kubek niekapek Brother Max

Już sam kształt pozwala zauważyć, że ta propozycja jest inna niż wszystkie. To doskonały kubek zarówno dla maluszków, które żegnają się z butelką, jak i dla starszych dzieci. Kubek może być stosowany na 4 różne sposoby i rośnie wraz z dzieckiem. Jest to naprawdę świetna inwestycja, ponieważ będzie nam służył bardzo długo. Kubek jest lekki, posiada miękki smoczek i uchwyty przystosowane do tego, by maluszkom łatwiej było go trzymać. Ma także profil pochylony do przodu, co sprawia, że samodzielne picie staje się sprawniejsze.

Zanim zdecydujesz się na kubek niekapek

Rodzice, którzy chcą zdecydować się na kubek niekapek nie powinni tej zmiany wprowadzać drastycznie. Dziecko zna butelkę, ale nie wie czym jest kubek. Z pewnością od razu zauważy różnicę, a więc będzie potrzebowało też czasu na przyzwyczajenie. Jedne dzieci szybciej polubią się z kubkiem, inne nie od razu staną się wielbicielami takiego rozwiązania. Testujcie różne kubki, aż znajdziecie taki, który będzie odpowiedni, a picie z niego stanie się przyjemnością!

24 lutego 2018 1 komentarzy

Kącik zabawkowicza

Domek dla lalek – doskonały pomysł na prezent

przez Patrycja Hoffmann 20 lutego 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Lista najpopularniejszych prezentów dla małych dziewczynek jest z pewnością bardzo długa, ale w tym zestawieniu wysoko plasuje się domek dla lalek. Rzadko zdarzają się dziewczynki, które nie chciałyby otrzymać takiej zabawki. Mała dama nie musi sobie wyobrażać wspaniałego miejsca, w którym będą mieszkały jej misie i lalki, ponieważ domek dla nich może mieć w swoim pokoju. Dziś wybraliśmy najciekawsze propozycje i przygotowaliśmy kilka najważniejszych podpowiedzi dla rodziców. Na co zwrócić uwagę przy wyborze domku, jaki model wybrać, by był atrakcyjny dla dziecka, jakie aspekty stanowią o bezpieczeństwie takiej zabawki? Zapraszamy do naszego artykułu, w którym znajdziecie odpowiedzi na nurtujące pytania.

Domek dla lalek – doskonały pomysł na prezent

Dziecięce marzenia wcale nie są wygórowane i nieosiągalne. Małe dziewczynki marzą najczęściej o lalkach, przytulnych misiach, kolorowej biżuterii podpatrzonej u mamy. Na prowadzenie wysuwa się jednak miejsce, gdzie tymi lalkami i misiami można się będzie bawić. Domek dla lalek będzie gwarancją zadowolenia, a także wspaniałą formą spędzania wolnego czasu. Dzięki niemu dziewczynki na pewno zaangażują się w tę zabawę, będą układały plan dnia, sprzątały, zapraszały przyjaciół do domku, jak w prawdziwym życiu. To będzie czas spędzony na zabawie, ale także na wprowadzaniu w życie pomysłów na to jak zorganizować sobie dzień. Przed zakupem rodzice powinni jednak dobrze przemyśleć kilka kwestii dotyczących takiego domku. Ma on być przede wszystkim zabawką, a jak wiadomo każda zabawka musi być bezpieczna, wykonana z materiałów przeznaczonych dla dzieci, a także mieć odpowiednie rozmiary, by nie przeszkadzała w codziennym użytkowaniu.

Drewniany, czy plastikowy

Materiał, z jakiego jest wykonany domek dla lalek to najistotniejsza kwestia związana z jego wyborem. Na rynku znajdziemy najczęściej dwie propozycje, które znacznie ograniczają nasz zakres poszukiwań. Pierwsze są propozycje drewniane. Zazwyczaj są znacznie droższe, ale idzie to w parze z jakością, ponieważ drewno jest bardziej wytrzymałe niż plastik. Nie będzie to więc zabawka na jeden sezon, a w przyszłości może być przeznaczona dla innej dziewczynki. Domki plastikowe są zdecydowanie tańsze, lżejsze, a tym samym mobilne i funkcjonalne. Plastikowe propozycje mają zazwyczaj bardziej nasycone barwy, dzięki czemu przyciągają wzrok maluszków. Wrażenia wizualne na pewno będą lepsze przy tym tworzywie. Plastik łatwiej utrzymać w czystości, a jak wiadomo takie zabawki zbierają kurz i trzeba w nich częściej przeprowadzać „wiosenne porządki”. Barbie sama ich nie zrobi, będzie potrzebowała pomocy!

Wiek dziecka i bezpieczeństwo

Przed zakupem konkretnego modelu zachęcamy do sprawdzenia oznaczeń, dzięki którym mamy jasno określony wiek, od którego produkt może być stosowany. Domek dla lalek zazwyczaj przeznaczony jest dla dzieci powyżej 3. roku życia. Jest to ściśle związane z małymi elementami, które mogą znaleźć się na wyposażeniu domku, zarówno drewnianego, jak i plastikowego. Jeśli jednak rodzicom zależy na tym, by mała dama miała domek dla swojej lalki, czy misia już wcześniej, można wybrać domek wykonany z plastiku, o łagodnych krawędziach, bez wyposażenia w środku. Dzięki temu unikniemy połknięcia małych elementów, lub wyrządzenia sobie krzywdy wszystkim tym, co może znaleźć się w środku.

Wyposażenie i dodatkowe funkcje

Mnogość ofert na rynku sprawia, że wybór jest bardzo duży. Można bowiem znaleźć domki bez jakiegokolwiek wyposażenia, dzięki czemu dzieci będą musiały pobudzić swoją kreatywność. W ten sposób dziewczynki same muszą stworzyć fotele, stoły, najczęściej z innych zabawek, czy klocków. Można także wyszukać propozycje, które mają pełne wyposażenie, a nawet takie, które wraz z wiekiem dziecka można rozbudowywać o nowe elementy! Oprócz tego domek dla lalek może mieć także funkcje jak w prawdziwym domu, na przykład oświetlenie, czy efekty dźwiękowe przy wejściu do domku. Rozbudowane domki z interesującymi funkcjami mają niestety równie „interesujące ceny”.

Domek dla lalek – nasze top 3!

Szukaliśmy propozycji wyróżniających się na tle innych, takich, które są naprawdę warte uwagi.

Domek dla lalek w walizce z mebelkami marki Goki

to ponadczasowa i mobilna propozycja przygotowana specjalnie dla najbardziej wymagających dziewczynek. Domek ten jest gotowy do zabawy już po wyciągnięciu z pudełka. Posiada otwierany dach i wyjmowaną przednią ścianę, dzięki czemu zapewniony jest bardzo łatwy dostęp do pomieszczeń. Do daszku zamontowane są uchwyty, by domek można było szybko przenieść z miejsca na miejsce. W zestawie znajduje się też wyposażenie domku, w skład którego wchodzą: dwie laleczki, podstawowe wyposażenie kuchni, pokoju, sypialni, łazienki oraz kilka dodatków: materac do łóżka, kołdra, poduszki i dywanik. Propozycja ta jest warta uwagi, ponieważ widać w niej dbałość o detale i odwzorowanie prawdziwego domu. Całość konstrukcji wykonana jest z drewna. Domek przystosowany jest dla dzieci powyżej 3. roku życia.

Domek dla lalek Szczęśliwa Willa

wykonany jest w całości z drewna. Ta propozycja marki Classic World będzie odpowiadać każdej dziewczynce, która ceni sobie przestrzeń podczas zabawy. Zabawka jest naprawdę ogromna, posiada aż 6 poziomów. Domek został zaprojektowany tak, aby przypominał nowoczesne budownictwo. W zestawie sprzedawany jest także komplet mebli stanowiących wyposażenie kuchni, łazienki, pokoju, a także cztery postacie: dwoje dorosłych i dwójkę dzieci. Najciekawsze jest w nim to, że posiada mobilne schody, daje wrażenie przestronności i możliwość wstawienia tam również innych mebelków, które nie są załączone w zestawie. Ma także wygodnie montowany dach, patio z basenem i solary na dachu. Przeznaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia.

Domek dla lalek Savannah marki Kidkraft

to zabawka, od której nie tylko dziewczynki, ale także ich mamy nie będą mogły oderwać wzroku. Jest przeznaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia i przed możliwością korzystania z jego funkcji należy go zmontować (instrukcja obsługi załączona w zestawie). Wykonany jest z MDF, drewna, tkanin i tworzyw sztucznych, waży około 20 kilogramów. To naprawdę solidna zabawka, która będzie wykorzystywana przez lata! To prawdziwa rezydencja, dzięki czemu może się nią jednocześnie bawić kilkoro dzieci. Przeznaczony jest dla lalek do wysokości 30 cm, a więc Barbie idealnie się tam zmieszczą. Ma 4 poziomy, 14 kolorowych mebli oraz fantastyczne schody. Szerokie, otwierane okna, 6 pomieszczeń, balkon, taras pozwala na różnego rodzaju zabawy. Konstrukcja jest naprawdę solidna i wytrzymała, a wysokość 130 centymetrów sprawi, że zabawa będzie mogła odbywać się na różnych poziomach!

Domek dla lalek – małe podsumowanie

Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy to jest dobry pomysł na prezent dla dziewczynki, to z pełnym przekonaniem odpowiadamy, że tak! Oczywiście tylko w przypadku, gdy mała księżniczka lubi bawić się lalkami i misiami, które mogłyby zamieszkać w takiej pięknej willi. Przygotowany przez nas przegląd jest jedynie propozycją i subiektywną oceną, ale zapewniamy Was, że są to propozycje godne uwagi!

A czy Wasze córki mają swój domek dla lalek?

20 lutego 2018 0 komentarzy

Lokalizator dziecka, gdzie jest moje dziecko?

Gadżet dla mamy i dziecka

Nie ufasz swojemu dziecku? Kup mu lokalizator

przez Patrycja Hoffmann 16 lutego 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Kiedyś mówiło się, że kontrola jest najlepszą formą zaufania. Prawdopodobnie to stare powiedzenie sprawdza się do dziś. Wielu z nas chciałoby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, dlatego też wykorzystujemy różne urządzenia do tego, by sprawdzić co robi nasz starszak, gdzie się znajduje, czy czegoś nie potrzebuje. Oczywiście wszystko można załatwić za sprawą jednego telefonu, ale wielu rodziców nie kupuje swoim dzieciom komórki w tak młodym wieku. Rozwiązaniem może okazać się lokalizator dziecka! Zapewnia łatwą komunikację, ma wiele przydatnych funkcji, a do tego w wielu przypadkach wygląda bardzo atrakcyjnie. Będziesz mógł skontrolować swoje dziecko w każdej chwili, wystarczy, że będzie miał ze sobą przedmiot lokalizacyjny, to znaczy opaskę, zegarek, brelok lub aplikację mobilną.

Brak zaufania, a kontrolowanie dziecka

Wielu rodziców podkreśla, że na tyle ufa swojemu dziecku, że nie musi go kontrolować. To naprawdę zrozumiałe, ponieważ zaufanie jest podstawą tworzenia relacji w rodzinie. Niemniej jednak warto wiedzieć co się dzieje z dzieckiem na przykład na wycieczce szkolnej, podczas drogi powrotnej ze szkoły, czy w czasie wyjścia do sklepu, wyjazdu nad jezioro albo basen. I wcale nie chodzi tu o brak zaufania do dziecka, ale codziennie słyszy się historie, w których dzieci przeżywają większe lub mniejsze przygody i oczywiście nie zawsze są one pozytywne. Lokalizator dziecka nie jest więc ograniczeniem, a noszenie go przykrym obowiązkiem. Ma on służyć jedynie pomocy, w razie gdyby zaszła taka potrzeba i nie jest ingerencją w prywatność. Kontrolujesz swoje dziecko? Bardzo dobrze, ale ufaj mu, a na pewno odwdzięczy się tym samym. Poniżej propozycje ciekawych lokalizatorów, które można znaleźć na rynku.

Zegarek z GPS

Lokalizator dziecka w formie zegarka to doskonałe rozwiązanie. Jest wygodne, a w ofercie sklepów pojawiają się co raz to nowe wzory i kolory. Bardzo fajną propozycją jest wodoodporny, dotykowy zegarek lokalizacyjny z GPS Kiddo Mizu Touch marki KAMIUMI. Brzmi odrobinę po japońsku, ale to naprawdę bardzo przydatny gadżet. Lokalizator dziecka w tym zegarku posiada trzy tryby pracy: tryb codzienny, tryb weekendowy (oszczędzanie baterii) oraz pozycjonowanie w czasie rzeczywistym. Lokalizacja wyświetlana jest na mapie telefonu rodzica, który może odtworzyć trasę z historii. Pozycję można określić z dokładnością do 10 metrów! W razie niebezpieczeństwa maluch może wykorzystać przycisk SOS, który powoduje wysyłanie wiadomości i połączeń alarmowych na zdefiniowane numery. Kontrola rodzicielska ma również interesujące funkcje: nasłuch, który pozwala na słuchanie tego, co dzieje się wokół dziecka, natomiast dziecko nie słyszy rodzica, a także wyznaczanie bezpiecznego obszaru – jeśli potomek opuści bezpieczny obszar na telefonie rodzica pojawi się powiadomienie.

Lokalizator w breloczku

Zegarek może okazać się zbyt drogi, dlatego do kontrolowania można wykorzystać także lokalizator dziecka w breloczku. Najciekawsze propozycje posiada marka notiOne. Maleńkie, stylowe breloczki są prawie niezauważalne. Można przymocować je do kurtki, tornistra, albo jakiegokolwiek elementu, który jest stały. Pozwala on na sprawdzanie w darmowej aplikacji na telefon miejsca, w którym znajduje się dziecko. To nie wszystko! Lokalizator ten nie wskazuje jedynie miejsc w pobliżu, ale może także przekazywać sygnał z drugiego końca Polski! Zawsze masz pewność, że znajdziesz swoje dziecko. Działanie tego gadżetu jest bardzo proste: brelok przypięty do jakiejś części garderoby, kluczy lub plecaka wysyła ciągły sygnał nadawczy. Przetworzona informacja o lokalizacji notiOne jest przekazywana na smartfona i wyświetlana w aplikacji. Prosto i przejrzyście dla zapewnienia pełnej kontroli.

Gdzie jest dziecko? Aplikacja mobilna

Wielu rodziców już od najmłodszych lat zaznajamia dzieci z urządzeniami mobilnymi, takimi jak telefon komórkowy lub tablet. Umiejętności te mogą okazać się niezwykle przydatne, a smartfon dla dziecka niekoniecznie jest złym pomysłem. Jeśli nauczymy córkę lub syna korzystać z nich mądrze i odpowiedzialnie to na pewno będzie doskonały pomysł. Jednym z powodów dla których warto kupić dziecku smartfon jest aplikacja „gdzie jest dziecko”. Jak sama nazwa wskazuje jest to lokalizator dziecka, który działa po sparowaniu dwóch urządzeń mobilnych. Wyrażenie zgody jest konieczne jedynie przy pierwszej próbie lokalizacji, dlatego przed oddaniem w ręce dziecka telefonu warto ją uruchomić. Dodatkowo istnieje możliwość zdefiniowania obszarów, w których przebywa bliski oraz powiadomienia, gdy je opuści. Najważniejsza jest jednak opcja wezwania SOS. Po jej wciśnięciu do zgłoszenia zostanie dołączone także zdjęcie lub video oraz lokalizacja z jakiej zgłoszenie zostało nadane.

Lokalizator dla dziecka – na co zwrócić uwagę

To nie jest tak, że pierwszy lepszy lokalizator okaże się tym najlepszym. Ale zacznijmy od początku. Taki gadżet nie może przeszkadzać dziecku, a więc jeśli będzie to breloczek czy zegarek, musi być wygodny w codziennym użytkowaniu. Aplikacja mobilna nie powinna natomiast wysyłać natrętnych informacji i powiadomień do dziecka. To bardzo ważne, bo dzięki temu maluch nie będzie się wstydził takiego akcesorium wśród rówieśników. Przy lokalizatorach namacalnych warto zwrócić uwagę na to, by był odporny na różnego rodzaju warunki atmosferyczne. Wodoodporność mile widziana, w końcu dzięki temu będzie można wskoczyć do basenu z zegarkiem, albo iść w deszczowy dzień ze szkoły bez obawy o jakiekolwiek zakłócenia. Co jeszcze? Warto zbadać pojemność baterii i szybkość jej zużywania! Wtedy nie popełnimy żadnej wpadki, a aplikacje będą działały zgodnie z przeznaczeniem.

Duża ingerencja w prywatność dziecka

Wielu czytających ten tekst na pewno nie wyobraża sobie takiego kontrolowania dziecka. System lokalizacji może okazać się zbyt dużą ingerencją w jego prywatność. Czy takie myślenie jest słuszne? Każdy rodzic odpowiada za swoje dziecko do osiemnastego roku życia. Zagwarantowanie mu bezpieczeństwa to jedno z podstawowych zajęć, jakie powinno pochłaniać rodzica. Ale to nie musi być akcja uknuta przez rodziców. Z dziećmi chodzącymi już do szkoły warto usiąść i szczerze porozmawiać, a także zaprezentować możliwości takich urządzeń. Wystarczy powiedzieć o swoich obawach, a także o tym co może spotkać dziecko w trakcie podróży do szkoły. Po zakupie lokalizator powinien być omówiony: zasady jego działania, możliwość wykorzystania przycisku SOS, a także informacja o tym, że nie jest to kontrola i brak zaufania, tylko chęć pomocy. Prawdopodobnie taka rozmowa pozwoli Wam wspólnie dojść do wniosku, że będzie to dobre rozwiązanie i pomoc w sytuacjach zagrożenia.

A czy Ty wykorzystasz lokalizator do kontrolowania swojego dziecka?

16 lutego 2018 0 komentarzy

Kącik zabawkowicza

Suchy basen dla dziecka

przez Patrycja Hoffmann 5 lutego 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Basen kojarzy nam się z wodą, piękną pogodą i latem. Nic dziwnego, w końcu takie przydomowe, dmuchane zabawki do których wlewamy wodę pozwalają na wspaniałą zabawę. Ale co wtedy, gdy na dworze wciąż brzydka pogoda, kryty basen jest za daleko, a dzieci mają ochotę na trochę rozrywki? Z pomocą przychodzą sklepy, oferujące suchy basen dla dziecka. Jest to doskonała alternatywa dla tych klasycznych, które wymagają wypełnienia wodą. Co to takiego? Jest to dostosowany do domowych warunków i potrzeb dziecka basen, w którym znajdują się kolorowe piłki! Na pewno kojarzycie coś takiego z wyprawy do sali zabaw dla najmniejszych!

Suchy basen dla dziecka

Najpierw była to instagramowa moda. Na różnych profilach pojawiały się zdjęcia dzieci, które nurkują w barwnych kulkach w swoim własnym domu. Niepotrzebne żadne wesołe miasteczko, ani sala zabaw, w której każdy wstęp kosztuje kilkanaście złotych. Lepiej takie pieniążki zainwestować we własną bawialnię. Suchy basen to nic innego jak gąbczasty „zbiornik” okryty pokrowcem, do którego wrzuca się wypełnienie; najczęściej są to plastikowe, kolorowe piłeczki. Jest naprawdę fantastyczny i chociaż ma zarówno wady jak i zalety, to tych drugich jest na pewno zdecydowanie więcej. Rodzice wybierają go, ponieważ daje naprawdę dużo radości, jest wyjątkową atrakcją dla maluchów i ich kolegów, a także wpływa na rozwój dzieci. Gdzie znaleźć taki basen? Jak wybrać najlepszy? I przede wszystkim – jakie posiada zalety? Na te wszystkie pytania zaraz znajdziecie odpowiedź. Przejdźmy zatem do konkretów.

Dla kogo jest przeznaczony suchy basen?

Rodzice cały czas zastanawiają się od jakiego wieku dzieci mogą korzystać z suchego basenu. Tak naprawdę jest to możliwe już w wieku niemowlęcym, kiedy dziecko ma mniej więcej 7-8 miesięcy. Oczywiście każda taka zabawa powinna odbywać się pod opieką osoby dorosłej. Basen może mieć różne wymiary, dlatego zmieści się do niego maluszek wraz z jednym dorosłym. Tak małe dzieci na pewno polubią zabawę w czymś takim, ale rodzice powinni wejść do środka i bawić się tam z dzieckiem. Starsze dzieci, w wieku 2-5 lat również będą się cieszyć z takiej formy rozrywki, ponieważ będą mogły samodzielnie nurkować w piłeczkach, tak jak w prawdziwej sali zabaw. Nie ma obaw, ponieważ wszystko wykonane jest z miękkich materiałów, dlatego też nie ma możliwości zrobienia sobie krzywdy twardymi, bądź ostrymi elementami.

Bezpieczeństwo w suchym basenie

Suchy basen jest przeznaczony dla dzieci, a więc musiał pozytywnie przejść wiele testów. Niemniej jednak, dokładnie tak, jak w przypadku innych zabaw trzeba zwrócić uwagę na bezpieczeństwo maluchów. Najlepiej, gdyby do środka wchodziły dzieci, które samodzielnie potrafią już siedzieć, a także w miarę możliwości podnosić się. W innym wypadku asysta rodzica będzie konieczna przez cały czas. Ważna jest też odpowiednia ilość piłeczek, ponieważ nie powinny one zakrywać dziecka, kiedy stanie na nóżki. Piłeczki, czy też inne wypełnienie basenu powinno posiadać wymagane certyfikaty, dzięki czemu będziemy mieli pewność, że nie będzie możliwości, żeby się skaleczyć. Rodzice powinni zadbać o stabilizację, by dziecko nie wypadło, kiedy oprze się o ścianki. Jeśli jednak suchy basen jest wykonany z wysokiej jakości materiałów, które są miękkie i bezpieczne dla dzieci to nic nie powinno się stać podczas użytkowania go zgodnie z przeznaczeniem.

Jak suchy basen może wpłynąć na dziecko?

Kiedy już ta instagramowa moda przeminęła, wtedy rodzice zaczęli się zastanawiać, czy taki suchy basen faktycznie może mieć jakieś pozytywne skutki. Okazuje się, że jest ich bardzo wiele. Zacznijmy od radości, bo tego będzie na pewno mnóstwo podczas takiej zabawy. Basen ten pozwoli na sensoryczne poznawanie świata. Poprzez kolorowe piłeczki rozwija się zarówno zmysł wzroku jak i dotyku. Dodatkowo wspomaga koordynację ruchową, umiejętności pokonywania przeszkód, może też być niezwykle pomocny przy rehabilitacji, co potwierdza wielu rodziców, którzy właśnie w taki sposób wykorzystują suchy basen. Wpływa także na rozluźnienie mięśni, gdyż jest formą masażu całego ciała. Oprócz tego rozwija kreatywność u dzieci. Oczywiście nie będą one siedziały cały dzień w takim basenie, ale mogą na przykład trafiać piłeczkami do celu, przenosić je z miejsca na miejsce, podrzucać i próbować złapać. Możliwości i przede wszystkim zalet jest naprawdę wiele, dlatego też warto zastanowić się nad zakupem.

Jak wybrać najlepszy suchy basen?

Pewnie wielu rodziców pomyślało, że przecież nie ma z czego wybierać, bo większość takich basenów jest dokładnie taka sama. Nic bardziej mylnego. Zacznijmy od kształtu – zazwyczaj dostępne są te, oparte na kształcie koła, jak klasyczny basen lub kwadratu. Pierwsza opcja jest zdecydowanie częściej wybierana, chociaż ta druga wcale nie jest gorsza. Taki suchy basen zajmuje naprawdę sporo miejsca, dlatego warto pomyśleć o jego umiejscowieniu i wtedy także o jego kształcie. Jeśli będziemy chcieli go postawić w rogu pokoju, to kwadratowa opcja sprawdzi się o wiele lepiej. Tak samo ważna jest wysokość. Dla małych dzieci wystarczy ok. 30 centymetrów wysokości, natomiast dla tych nieco starszych warto pomyśleć o czymś wyższym. Dzięki temu nasze małe szkraby będą mogły się poczuć jak w prawdziwej sali zabaw.

Co jeszcze trzeba wiedzieć o suchym basenie?

Zacznijmy od tego, że zazwyczaj w zestawie do basenu są dołączone także piłeczki, których wersję kolorystyczną możemy wybrać przed zamówieniem. Dzięki temu możemy wprowadzić element nauki, poprzez zabawę i nazywanie kolorów. Maluchom na pewno wystarczy ilość piłek, którą proponuje producent, natomiast starsze dzieci, chcąc się zanurzyć głębiej, czy też ukryć podczas zabawy mogą potrzebować ich znacznie więcej. Bez problemu można je dokupić w sklepie z zabawkami. Suchy basen posiada także pokrowiec, którym jest pokryty. W większości modeli można go ściągać i prać, ponieważ jak wiadomo takie rzeczy bardzo szybko się brudzą. Na uwagę zasługują też kulki, które uwielbiają łapać różne pyłki. One też od czasu do czasu powinny przejść kontrolę czystości – wystarczy przetrzeć je wilgotną szmatką, żeby oczyścić je z kurzu.

Gdzie kupić suchy basen?

W ostatnim czasie to bardzo popularna zabawka. Sklepy są więc bogato zaopatrzone w różne ich rozmiary, kształty, ale i kolory. Ta niesamowita frajda dla dziecka jest do znalezienia między innymi w sklepie Fifishop. Szeroki wybór suchych basenów może naprawdę zawrócić w głowie. Ceny zaczynają się od około 202 złotych za basen bez piłeczek i sięgają nawet do prawie 600 złotych za te z wypełnieniem. Dodatkowo w sklepie tym można zakupić także pokrowce w innych kolorach oraz dodatkowe kulki, wykonane z nietoksycznych i bezpiecznych dla dzieci materiałów.

5 lutego 2018 0 komentarzy

Zabawka inna niż wszystkie, tablica manipulacyjna

Kącik zabawkowicza

Tablica manipulacyjna dla dzieci

przez Patrycja Hoffmann 29 stycznia 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Pewnie każdy rodzic zna to uczucie, kiedy kupuje dziecku zabawkę, a później liczy na to, że będzie się nią bawiło bez przerwy. Maluszek pobawi się raz czy dwa, a potem idzie otwierać szafki, włączać światło, przesuwać zasłonki, albo wskakuje w karton po zabawce, który okazuje się atrakcyjniejszy. A co by było, gdyby tradycyjne misie, lalki, układanki, czy plastikowe instrumenty zamienić na coś ciekawszego, co od razu przyciągnie uwagę dziecka? Tablica manipulacyjna będzie doskonałym zakupem. Sprawi, że dziecko będzie mogło włączać pstryczki, łączyć ze sobą elementy, zamykać zamki, wiązać sznureczki – słowem wszystko, co znajdzie się właśnie na takiej tablicy!

Tablica manipulacyjna

Chyba każdy z nas pamięta, jak w dzieciństwie lubił otwierać furtkę, włączać światło, ciągnąć za uchwyt od szafki, czy przesuwać zasłony. Dzieci już od najmłodszych lat uwielbiają robić to, co dorośli. Jeśli więc widzą, że mama, czy tata zamyka kłódkę, dzwoni dzwonkiem, odrywa rzepy czy nastawia minutnik, chcą robić dokładnie to samo. Rodzice zawsze są pierwszym wzorem, a maluszki chcą chłonąć wiedzę przez cały czas. Tablica manipulacyjna zapewni im wszystko to, czego potrzebują i to w jednym miejscu! W internecie znajdziemy mnóstwo propozycji takich tablic, dzięki czemu będziemy ją mogli stworzyć sami, bądź też odnaleźć w sklepie taką, która jest godna uwagi. Należy zwrócić uwagę, by była dostosowana do wieku dziecka, a także była zgodna z jego zainteresowaniami. Kiedy dobrze ją dopasujemy, wtedy na pewno okaże się bardziej interesująca niż niejedna zabawka!

Elementy tablicy manipulacyjnej

Tak naprawdę na takiej tablicy może znaleźć się dosłownie wszystko. Ci, którzy przygotowują takie tablice samodzielnie, starają się dopasować ją do potrzeb dziecka. Najczęściej jednak są to takie elementy jak: włącznik do światła, rzepy o różnych długościach, rozkładana miarka, dzwonek rowerowy, kłódka z kluczykiem, sznureczki w różnych kolorach, uchwyty od szafek, suwak, zasuwki do drzwi, lusterko, mrugające światełko rowerowe, liczydło. Takie gadżety od razu rozbudzają wyobraźnię dziecka i aktywują jego rączki do pracy. Dzięki temu paluszki działają sprawniej i wpływają na zdolności manualne. Tablica manipulacyjna pobudza wiele zmysłów dziecka: dotyk, słuch, wzrok, więc jest doskonałym odpowiednikiem książeczki sensorycznej. Maluchy zakochają się w takiej zabawce, która będzie im umożliwiała wykonywanie czynności przeznaczonych w większości wypadków dla rodziców! Zapewne będzie to fantastyczne!

Odpowiedni wiek do tablicy manipulacyjnej

Na takiej tablicy znajdują się elementy zazwyczaj niedostępne dla dzieci. Warto więc mieć na uwadze wiek naszej pociechy, kiedy będziemy się decydowali na zakup takiej tablicy. Pierwsza tego typu zabawka powinna być zakupiona nie wcześniej niż po pierwszym roku życia. Producenci zawsze zamieszczają informację dla kogo przeznaczona jest tablica manipulacyjna. Te najprostsze, w wersji dla maluszków nie są tak skomplikowane, nie mają elementów niebezpiecznych dla dzieci i są odpowiednikiem książeczki dotykowej. Występują często w formie paneli na ścianę, dzięki czemu dziecko, które dopiero skończyło roczek dodatkowo będzie mogło utrzymywać równowagę podczas stania. Dla starszaka, który wybiera się na przykład do zerówki taka tablica musi być bardziej rozbudowana, pobudzająca więcej zmysłów i pozwalająca na zdobycie umiejętności, które przydadzą się w szkole. Wiązanie sznureczków, odpinanie rzepów, włączanie światła, zasuwanie różnego rodzaju zamknięć to niektóre z obowiązkowych czynności.

Czas zadbać o bezpieczeństwo

Jak już wspomnieliśmy tablica manipulacyjna zawiera elementy, które są interesujące, a jednocześnie mogą okazać się wielką niewiadomą. Problem w tym, by dostosować je dokładnie do potrzeb dziecka. Maleństwa niewiele powyżej roku nie powinny mieć na swojej tablicy ostrych krawędzi, bądź też elementów, które mogą połknąć, jak na przykład kluczyk od kłódki. Lepiej postawić na elementy o większych rozmiarach, bądź jedynie na takie, których nie można bezpośrednio zdjąć z tablicy (uchwyty, dzwonki, plastikowe łańcuchy, rzepy w jednym kawałku). W końcu bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze. Starszaki muszą być przygotowane na więcej, dlatego pod nadzorem rodziców, albo opiekunów można zastosować dla nich bardziej skomplikowane elementy, które da się wyjąć, odłączyć, przesunąć.

Jak tablica manipulacyjna wpływa na dziecko?

Mali odkrywcy są ciekawi świata. Tablica manipulacyjna daje im dostęp do przestrzeni dorosłych, a to niesie za sobą korzyści. Zaspokojenie tej ciekawości to tylko jedna z zalet. Jakie są inne? Przede wszystkim dzieciaki uczą się samodzielności, poprzez czynności, które wykonują przy tablicy. Do tego rozwijana jest umiejętność logicznego myślenia i zauważania zależności, jakie łączą poszczególne elementy. Wykonywanie codziennych czynności na tej tablicy rozwija kreatywność oraz wyobraźnię. Wpływa także na motorykę małą, gdyż angażuje rączki i paluszki, które odpinają, przesuwają, podnoszą poszczególne elementy. Rośnie poprawna koordynacja na linii ręka oko. Poprawiają się także zdolności manualne, a dodatkowo dziecko zauważa sposób działania rzeczy, których będzie używało na co dzień. Taka tablica manipulacyjna niesie za sobą wiele pozytywnych reakcji dzieci.

Wszystko w rękach rodziców

Gorąco namawiamy do tego, by przygotować tablicę manipulacyjną w domu. Oczywiście tylko wtedy, gdy w domu są odpowiednie materiały i sprzęty. Tutaj sprawa się komplikuje, bo oprócz wszystkich elementów, które potrzebujemy by wykonać zabawkę, musimy uwzględnić także wiertarkę, wkrętarkę, taker i sporo miejsca. No cóż, dla rodziców chyba nie ma rzeczy niemożliwych, także czas zabrać się do pracy. Najlepiej, gdyby dziecko nie widziało, że przygotowujemy dla niego taką zabawkę, wtedy zaskoczenie będzie o wiele większe! Zachęcamy do obejrzenia filmików, na których widać jak wykonać tablicę, a także podpatrzeć jakie elementy pojawiły się u innych. Tak czy inaczej każda tablica będzie całkiem inna, a taka wykonana z ogromną pasją i sercem ucieszy naszą pociechę! Będzie też dużo więcej zabawy niż po zakupie nowej lalki, czy samochodzika.

Gdzie to kupić?

Okazało się, że samodzielne wykonanie takiej tablicy jest niemożliwe? Nic nie szkodzi. Producenci zabawek dla dzieci przygotowali kilka ciekawych rozwiązań, które na pewno przypadną do gustu zarówno rodzicom jak i dzieciom. W Fifishop można znaleźć fantastyczne, tematyczne tablice manipulacyjne. Są takie dla maluszków, które zawierają magnetyczne elementy, przywieszone na dodatkowy sznureczek, w razie gdyby dziecko chciało je jednak odpiąć. Dla starszych znajdziemy ciekawą propozycję noszącą nazwę „Zabezpieczenia i zamki”. Znajdują się tam różnego rodzaju zamknięcia, które należy „rozpracować i otworzyć”. Ostatnią propozycją jest miś, którego należy ubrać! Napy, guziki, sznureczki, paski – tyle możliwości do nauki nowych rzeczy! Najniższa cena to 78 złotych za taką tablicę, natomiast najwyższa sięga prawie 200 złotych.

29 stycznia 2018 0 komentarzy

Kącik zabawkowicza

Konik na biegunach

przez Patrycja Hoffmann 27 stycznia 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Przyznajcie się, komu w głowie od razu zabrzmiała piosenka Urszuli? Pewnie niejedna mama nuci sobie ją właśnie pod nosem. Konik na biegunach to wyjątkowa zabawka, znana już od wielu, wielu lat. Do dziś robi ogromne wrażenie na dzieciach i sprawia, że mają gdzie spożytkować swoją energię. Konie bujane nadal są modne, a to za sprawą ciekawego designu. Jedne przeznaczone są do zabawy, inne jedynie do ozdoby dziecięcego pokoju. Gdzie kupimy takie koniki na biegunach, które przypomną nam czasy dzieciństwa? Jak bardzo różnią się od pierwowzoru te, oferowane współcześnie w sklepach?

Konik na biegunach

Pierwowzór konika na biegunach wykonany był w całości z drewna. Posiadał jednie deskę, na której można było usiąść, głowę wyciętą na kształt konia, dwie rączki (lub sznurek), za które owego konia się trzymało, cztery nogi i dwa bujaki (płozy), które zapewniały ruch. Była to jedna z najmniej skomplikowanych zabawek, a jednak dająca naprawdę dużo radości. Bez zbędnych dodatków, bez plastiku, bez materiału, który przypominał sierść konia. Zrobiło się bardzo sentymentalnie…Współcześnie jednak konik na biegunach nadal jest pożądaną przez dzieci zabawką. Wygląda nieco inaczej, ale może sprawiać dokładnie taką samą frajdę i wywoływać uśmiech na twarzach dzieci. Jakie modele znajdziemy dzisiaj w sklepach? Czym różnią się od tych, które pamiętamy my i nasi rodzice?

Współczesny konik bujany

W sklepach z akcesoriami dla dzieci wybór jest naprawdę duży. Konik na biegunach wykonany jest z najróżniejszych materiałów. Może być w całości drewniany (jak jego pierwowzór), ale wtedy nie jest tak wygodny i komfortowy dla dziecka. W tym przypadku może stać się jednak ozdobą salonu lub pokoju maluszka. Są też bujaki wykonane w całości z plastiku, dla najmłodszych użytkowników. Charakteryzują się nisko osadzonym siedziskiem (brak nóg konia) oraz jednoczęściową płozą i wygodnymi uchwytami, dzięki czemu nie trzeba się martwić o bezpieczeństwo dziecka. Takie koniki bujane przeznaczone są dla dzieci w wieku od 1 do 3 lat. Ale to nie koniec. W ofertach sklepów są też koniki, które wyglądają prawie jak prawdziwe. Charakteryzują się dopracowanym wyglądem, doskonałą estetyką oraz bezpieczeństwem podczas użytkowania. Brak ostrych krawędzi i dobrze wyprofilowane płozy pozwalają na fantastyczną zabawę.

Interaktywny konik na biegunach

Technika cały czas idzie naprzód, dlatego konik na biegunach zyskał nawet efekty specjalne. Przede wszystkim dużym uatrakcyjnieniem jest to, że najnowsze modele posiadają tajemnicze przyciski. Mogą one sprawić, że koń wydaje odgłosy. Może na przykład rżeć lub wydawać odgłos galopu jak prawdziwy koń! Oprócz tego pojawiają się kolejne atrakcje – ruchomy ogon oraz pyszczek. Tak, koniki bujane potrafią teraz poruszać swoją bujną kitą, a podczas wydawania dźwięków ruszać też pyszczkiem. Prawdziwy koń ma też wygodne siodło oraz strzemiona, o które zaczepia się stopy. Takie elementy wyposażenia bardzo często znajdują się również w modelach dla dzieci. Czy to nie fantastyczne? Na pewno każde dziecko zwróci uwagę na taką zabawkę i nie będzie się chciało z nią rozstać. Konik na biegunach może okazać się naprawdę trafionym prezentem.

Pomysł na prezent

Zbliża się ważna uroczystość, na przykład roczek maluszka, a Ty nie wiesz co może stać się wyjątkowym prezentem? Konik na biegunach będzie doskonałym rozwiązaniem. Dla maluszków wybrać można ten bezpieczniejszy, niższy, który nie posiada ostrych krawędzi i elementów, którymi dziecko mogłoby się skaleczyć. Koniki te są w przepięknych, wyrazistych kolorach, które od razu przyciągną uwagę. Dla starszych dzieci można wybrać te z efektami specjalnymi, które wyglądają jak prawdziwe kucyki. Na pewno przypadną do gustu małym zdobywcom przygód. Taki prezent będzie doceniony zarówno przez dziecko, jak i przez rodziców. Dzięki niemu dziecku będą dostarczane odpowiednie bodźce, a poprzez czynność bujania stymulowany układ przedsionkowy w mózgu maleństwa. Wpłynie to na prawidłowe reakcje, kiedy maluszek będzie zmieniał położenie. Obecnie producenci zwracają też uwagę na bezpieczeństwo, więc płozy uniemożliwiają przewrócenie się zabawki, nawet gdy bujanie jest bardzo silne. Mnóstwo wzorów i kolorów sprawi, że dopasujesz prezent do charakteru i upodobań dziecka.

Kilka porad przed zakupem

Wiemy już jak konik na biegunach może wyglądać, wiemy też że może być świetnym prezentem. Przed zakupem należy jednak sprawdzić jeszcze kilka istotnych parametrów. Przede wszystkim rozstaw i długość płóz. Te dwie informacje pozwolą nam na zachowanie najwyższych środków ostrożności. Im dłuższe płozy, tym dziecko bardziej może się bujać, natomiast im większych ich rozstaw tym cała zabawa staje się bezpieczniejsza. Średnia długość to 90-100 centymetrów, natomiast średni rozstaw ok. 33 centymetry. Zakończenia płóz mogą mieć zamontowane gumy, które będą je odbijać i zapobiegać przewróceniu. Jeśli ich nie ma warto sprawdzić to, czy zakończenia nie są za mocno zakręcone, co również może powodować niebezpieczeństwo. Jeśli sprawdzimy te parametry, będziemy mieli pewność, że konik na biegunach jest po prostu bezpieczny i można go zafundować naszemu maleństwu.

Czy bujanie może nieść jakieś korzyści?

Zdecydowanie tak. Dzieci podczas bujania starają się utrzymać równowagę i próbują utrzymać się całym swoim ciałem w tym samym miejscu. To ważny element w pierwszych latach życia maluszków, gdy zaczynają chodzić i muszą zrozumieć na czym taka równowaga polega. Poza tym już w brzuszku mamy każdy człowiek jest przyzwyczajony do kołysania! Kiedy pojawiliśmy się na świecie też lubiliśmy być bujani – w wózku, na rękach u mamy. Poczucie bezpieczeństwa oraz wyciszenie emocji to tylko niektóre korzyści płynące z używania tego rodzaju zabawek.

Konik na biegunach – gdzie kupić?

Oczywiście niezawodny znów okazuje się sklep Smyk. To właśnie tam powinniśmy pokierować swoje pierwsze kroki. Różnorodna oferta spowoduje, że sami przez chwilę zastanowimy się, który konik na biegunach jest najpiękniejszy. Kolory, wzory, a także inne zabawki na biegunach (na przykład piesek, czy owieczka dla najmłodszych) sprawią, że każdy znajdzie coś dla swojego dziecka. Ceny zaczynają się od 154 złotych i pną się w górę do 716 złotych, w zależności od modelu, kolorów i materiałów z jakich zostały wykonane koniki.

Oferta, która na pewno przyciągnie uwagę rodziców i dzieci pochodzi także ze sklepu Fifishop. To właśnie tam pojawiają się kolejne modele, o których nie śniło się nam – dorosłym. Doskonale skomponowane wzory, wyjątkowe materiały i przystępne ceny. Wszystkim tym, którzy poszukują bajkowych produktów, polecamy właśnie ten sklep.

27 stycznia 2018 0 komentarzy

Kącik zabawkowicza

Tipi dla dziecka

przez Patrycja Hoffmann 25 stycznia 2018

napisany przez Patrycja Hoffmann

Dzieci uwielbiają zabawy w chowanego, wszelkie kryjówki, bazy, po prostu miejsca, w których mogą się schować. Jest to dla nich czas by odpocząć, ukryć się na chwilę przed dorosłymi i bawić się w swoim własnym świecie. To nic złego, że maluchy lubią mieć „swoje sprawy” i potrzebują do tego prywatnej przestrzeni. A my możemy im to ułatwić. W jaki sposób? Znajdując jedyne w swoim rodzaju tipi dla dziecka, które mały brzdąc będzie miał w swoim pokoju. Ile radości i uśmiechu przyniesie ten mały namiot – tego nie da się opisać.

Co to jest tipi?

To rodzaj namiotu, który kiedyś stawiały kobiety z koczowniczych plemion Indian Ameryki Północnej. Na pewno kojarzycie je z filmów! Ich podstawą był trójnóg okryty skórami lub płótnem. Z założenia tipi musiało być przenośne, dzięki czemu plemiona koczownicze mogły w łatwy sposób przenosić się z miejsca na miejsce. Stanowiły swego rodzaju tymczasowy dom, który w każdej chwili mógł stanąć w innym miejscu. W takim prawdziwym tipi nie było podłogi, ponieważ w środku paliło się ognisko, w celu ogrzania wszystkich mieszkańców. Wejście było otwarte w dzień, a nocą zakrywane dodatkowym materiałem. Dziś stanowi inspirację do powstania przepięknego tipi dla dziecka!

kolorowe tipi dla dziecka, namiot z fifishop

Tipi dla dziecka

W sklepach to prawdziwy hit! Tipi dla dziecka można kupić w wielu sieciówkach oraz w pracowniach hand made. Poszycie takiego namiotu wykonane jest z ozdobnych tkanin w najróżniejsze wzory. Możemy spotkać więc tipi, którego zewnętrzna część będzie miała groszki, paski, gwiazdki, szachownicę, chmurki – słowem tyle ile różnych materiałów, tyle rodzajów tipi. Stelaż stanowią najczęściej kije bukowe (chociaż zdarza się, że części te w tańszych wersjach są plastikowe). Tyczki są wiązane na górze bawełnianym sznurem lub gumkami, aby stanowić solidną strukturę. Taką konstrukcję z łatwością uda nam się zbudować w domu, bez żadnej instrukcji obsługi (ponieważ w sklepach tipi dla dziecka sprzedawane jest w częściach). Na podłodze może znaleźć się mata izolująca, bądź też sam materiał. W przypadku drugiej opcji należy samodzielnie przygotować bajkowy wystrój tipi. A z takim zadaniem poradzi sobie każdy.

Jak urządzić tipi dla dziecka w środku?

Konstrukcja zakupiona, jednak w środku nie jest ani przytulnie, ani fajnie? Nie jest to ciekawe miejsce, tylko nudny namiot? Wszystko może zmienić się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wystarczy tylko trochę wyobraźni. Jeśli na podłodze jest jedynie cienki materiał, który w żaden sposób nie izoluje od zimnej podłogi to pierwszą myślą powinien być kocyk. I to nie byle jaki! Ocieplany kocyk minky powinien załatwić sprawę. W ofercie sklepów są najróżniejsze kolory, dlatego z łatwością dopasujemy go do poszycia tipi. Dobrym wyjściem będą też maty piankowe. Co dalej? Przydadzą się poduszki z niebanalnymi wzorami. Wszystko co kolorowe i z dużą ilością wzorów, aby dziecko nie nudziło się w swojej bazie. Jeśli tipi dla dziecka jest dość wysokie, można zainwestować też w puf-siedzisko z miękkim wypełnieniem. Teraz zrobiło się całkiem przytulnie, prawda?

Personalizacja

Namiot jest już prawie gotowy, ale brakuje w nim kropki nad i, czegoś wyjątkowego, co nada niepowtarzalnego charakteru? Wszystko jest do zrobienia, a my podpowiadamy jak. Wszelkiego rodzaju personalizacje są jak najbardziej w cenie. Dlatego, nad tipi dla dziecka można rozwiesić sznur z kolorowymi proporczykami, na którym znajdą się litery z imieniem właściciela. Takie trójkąty można przygotować samodzielnie bez większego kłopotu. To jeszcze nie to? W takim razie haft z imieniem na jednej ze ścian tipi załatwi sprawę? Mały detal, a na pewno przyniesie dużo radości posiadaczowi takiego tipi! Nie każdy sklep oferuje personalizację takich produktów, więc ten element również możemy wykonać sami. Wystarczy nakreślić ołówkiem imię, a następnie kolorowymi nićmi stworzyć bajeczny napis. Jeśli boicie się, że zepsujecie cały efekt możecie wykonać napis w mniej widocznym miejscu, na przykład na ścianie bocznej.

kolorowe tipi dla dziecka, namiot z pinkorblue

Poszycie tipi do prania i składania

Zdarzyć się może, że mali Indianie zgłodnieją w trakcie zabawy w takim tipi. Oczywiście to, co upolują w kuchni przyniosą do swojej kryjówki, a następnie zjedzą w mgnieniu oka. Przy okazji coś się wyleje, ktoś dotknie brudną rączką ściany, albo coś skapnie na materiał, który leży na podłodze. Nie jest to żadnym powodem do zmartwienia. Sklepowe tipi dla dziecka przygotowane jest tak, że łatwo można je złożyć i po prostu wrzucić do pralki. Wystarczy tylko odwiązać wszystkie elementy i wyjąć drewniane kije. Poszycie tipi należy wtedy złożyć i wrzucić do pralki. 30 stopni stanowczo wystarczy, żeby zniknęły wszystkie plamy, a materiał zachował swoje właściwości! Następnie trzeba go wysuszyć, w razie konieczności wyprasować i gotowe. Następnie składamy namiot tak jak za pierwszym razem, a dziecko znów może się cieszyć ze swojej kryjówki.

Samodzielne wykonanie tipi dla dziecka

Modele tipi dla dzieci oferowane w sklepach są przepiękne i wyglądają prawie jak z bajki! Niestety ich koszt jest dość wysoki, dlatego Ci, którzy nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek, mogą samodzielnie wykonać taki namiot. To nie jest nic trudnego. W internecie odnajdujemy dokładne instrukcje jak zbudować tipi. Co będzie potrzebne? Materiał na poszycie, drzwi i tkanina na podłogę, drewniane kije (o równej wysokości, mogą być nawet takie od miotły), sznur bawełniany, maszyna do szycia oraz odrobina kreatywności. Dzięki temu sami zdecydujecie jak wielkie będzie tipi dla dziecka, w jakich kolorach je przygotujecie, a także jaki będzie jego finalny kształt. Z pewnością nie powstanie drugi taki model, a rozwiązanie to pozwoli zaoszczędzić kilka groszy.

Dostępność

Jeszcze nie tak dawno dostępność tipi dla dziecka była niewielka. Tylko nieliczne sklepy miały w swojej ofercie taki namiot dziecięcy. Teraz sytuacja znacznie się poprawiła. Pojedyncze modele można znaleźć w sklepie Smyk. Są tam wzory zarówno dla starszych dzieci, jak i maty edukacyjne w kształcie tipi dla maluszków. Ceny zaczynają się od 403 złotych za najprostszą wersję.

Kiedy jednak nasze dziecko marzy o naprawdę bajkowym tipi, warto przeszukać sklep Fifishop. W tych namiotach zakochają się nie tylko dzieci, ale też dorośli! Są to produkty polskie, ręcznie szyte, a dodatkowo w zestawie znajdziemy mięciutką matę oraz poduszkę. Można przebierać nie tylko we wzorach, ale też rozmiarach. Maluszek na pewno chętnie przeżyje w takim tipi swoje pierwsze przygody.

Niespotykane wzory można znaleźć także w sklepie PinkOrBlue! Tam pojawiły się tipi nie tylko dla starszaków, ale również dla maluszków. Miękka mata i kolorowa karuzela zapewnią miejsce do zabawy dzieciom już od pierwszych miesięcy życia! To prawdziwa gratka, rzadko dostępna w innych sklepach!

25 stycznia 2018 0 komentarzy